Bimber z grochu

bimber-z-grochu

Czy słyszałeś kiedyś o bimbrze z grochu, czyli tak zwanej grochowicy? A może sam już próbowałeś wytworzyć własny alkohol i szukasz ciekawej inspiracji? Przychodzimy z propozycją, która jakby się mogło wydawać, jest dość szalona, bowiem groszek jest zwykle gotowany lub duszony i podawany jako dodatek do rozmaitych potraw. Inny sposób przyrządzania grochu jest zaś niezwykle rzadki. Jest to jednak naprawdę interesująca roślina strączkowa, idealna również dla fanów domowego bimbru. Po przeczytaniu poniższego tekstu będziesz już wiedział wszystko co potrzeba, by przyrządzić krzepką polską okowitę o niepowtarzalnym smaku. Fachowcy poznają się od razu na jakości takiego trunku, a fantastyczny smak grochowicy zachwyci nawet tych, którzy określają się największymi smakoszami.

Wódka z grochu – co ją charakteryzuje?

Bimber słusznie jest uważany za jedno z najstarszych wytworów narodu rosyjskiego. To właśnie w Rosji przygotowywane były pierwsze zapasy tradycyjnego odurzającego trunku własnej produkcji. Jak wiadomo, gwarancją pysznego bimbru jest odpowiednio przygotowany zacier, a obecnie istnieje cała masa przeróżnych przepisów na domowe trunki. Bimber przygotowywany jest z rozmaitych produktów, jednak niewiele osób zdaje sobie sprawę, że wyśmienity zacier można sporządzić nawet w oparciu o owoce słodkie groszku. Ta roślina strączkowa jest niedroga i łatwo dostępna na sklepowych półkach, a ponadto zawarty w niej cukier ogromnie przyspiesza proces fermentacji.

Jeśli zrobiony na bazie groszku bimberek postoi odpowiednio długo, to ma naprawdę wyjątkowy smak, a spożywany w małych dawkach korzystnie wpływa na pracę żołądka i trawienie. Wynika to głównie stąd, że rośliny strączkowe są bogatym źródłem wartościowych składników odżywczych, białka i aminokwasów, których nie zabija nawet burzliwa fermentacja zacieru, lecz pozostają w gotowym napoju.

Prawdę mówiąc, nie jest łatwo opisać walory tej niezwykłej wódki, ze względu na fakt, iż w przeciwieństwie do typowych domowych trunków, do jej produkcji nie są wykorzystywane żadne sezonowe owoce. Trudno więc porównać ją do jakiegokolwiek innego trunku. Jeśli jednak kolego wypróbujesz recepturę na grochowicę, to na pewno zgodzisz się z największymi smakoszami domowego alkoholu, że ten bimber jest po prostu idealny i będziesz chciał smakować się nim przy każdej wyjątkowej okazji.

Jak zatem smakuje typowa grochowica? Otóż jej smak jest bardzo przyjemny i zadziwiająco delikatny, jak na alkohol o dość dużej mocy. W smaku wyczuwalne są delikatne akcenty zielonego groszku i jego wyraźna słodycz. Bimber z grochu świetnie sprawdza się jako samodzielny trunek, ale można również tworzyć na jego bazie zaskakujące koktajle.

Warto tutaj wspomnieć o najsłynniejszej polskiej wódce z grochu, jaką jest Grochowica Polska. Za twórcę unikalnej polskiej receptury na tę wódkę, czy w zasadzie bimber z grochu, uważany jest Artur Król, prezes i założyciel firmy, który mając okazję spróbować grochowego samogonu kiedyś w Wielkopolsce, postanowił wprowadzić podobny trunek na rodzimy rynek.

Bimber grochowy bez drożdży

Na początek zajmiemy się nieco łatwiejszą metodą przygotowania domowego bimbru z grochu. Jest to wariant, w którym nie będą nam potrzebne drożdże. Prawdę mówiąc, w przypadku tej receptury, nawet początkujący piwowarzy nie powinni mieć żadnych trudności. Jeśli będziesz chciał przygotować swój trunek właśnie według tego przepisu, to przygotuj trzy podstawowe składniki:

  • 1,5 kg grochu,
  • 18 litrów wody,
  • 2,5 kg cukru (około 10 szklanek cukru).

Najpierw zalewamy groch zimną wodą i pozostawiamy go pod przykryciem do napęcznienia na 12-14 godzin. Musisz po prostu nalać tyle najlepiej przegotowanej wody, aby w pełni przykryła ona ziarna i sięgała jeszcze kilka centymetrów powyżej ich powierzchni. Napęczniały groch zajmuje dużą objętość, dlatego pojemnik, w jakim robisz moczenie musi być odpowiednio duży. Po napęcznieniu grochu, pozostałą wodę wylewamy. Następnie w rondelku należy wymieszać 2,5 kg cukru i 4 litry wody. Gotujemy mieszaninę na małym ogniu przez około 5 minut, mieszając, do czasu aż cukier całkowicie rozpuści się w ciepłej wodzie. Zdejmujemy roztwór z ognia i schładzamy go do temperatury 40 stopni Celsjusza. Gdy płyn osiągnie odpowiednią temperaturę, wówczas w szklanym pojemniku wymieszaj ugotowany syrop, ziarna groszku i pozostałą wodę. Na szyjkę butelki, w której znajduje sią nasz zacier, zakładamy uszczelnienie wodne. Zacier ustawiamy w ciepłym, ciemnym miejscu na 3-4 dni na cały proces fermentacji. W ciepłym miejscu groch skiśnie i zacznie wytwarzać się alkohol. Gdy fermentacja się zakończy (na dnie pojemnika widoczny będzie osad, smak zacieru stanie się gorzki, a procesy tworzenia się gazu całkowicie ustaną), można rozpocząć klarowanie bimbru. Należy zlać alkohol znad osadu z resztek grochu i zagotować. Zacier znacznie się rozjaśni i nabierze przyjemnego, lekko słodkiego smaku. Zacier bez drożdży nie wymaga długotrwałej destylacji i alkohol jest gotowy do spożycia już po pierwszym gotowaniu. Można również wzbogacić trunek dodatkowymi składnikami, które nadadzą mu konkretnego smaku i aromatu. Takimi dodatkami mogą być np. owoce słodkie, jak starte jabłka czy inne sezonowe owoce, starta marchew lub goździki spożywcze. Gdy po upływie czasu trwania fermentacji dodajemy kompoty do naszego bimbru, wówczas smak destylatu już w momencie gotowania nabiera całkiem innego charakteru.

Przepis na bimber z grochu na drożdżach

Jeśli będziesz zainteresowany podam teraz recepturę, w której wykorzystuje się drożdże oraz, co może być zaskoczeniem dla wielu osób, słoiczki koncentratu pomidorowego do wzbogacenia domowego alkoholu. Jest to przepis naprawdę godny wypróbowania. Czego będziesz potrzebować i jakie są ilości poszczególnych składników? Przedstawiamy poniżej.

Do sporządzenia zacieru na domową grochowicę przygotuj:

  • 20 kg cukru,
  • 120 litrów zimnej, koniecznie przegotowanej, wody,
  • 6 kg białego ryżu,
  • 3 kg grochu żółtego łupanego,
  • 150-200 g drożdży winiarskich lub po prostu dwie kostki drożdży piekarskich,
  • dwa słoiczki koncentratu pomidorowego,
  • możemy przygotować również sezonowe owoce, różnego rodzaju soki, kompoty, czy dżemy, ogólnie to wszystkie tego typu produkty – najważniejsze jest, by ilość składników zwiększyć zachowując proporcje.

Na samym początku należy zalać groch zimną wodą i odstawić do napęcznienia w chłodne miejsce na kilka godzin. Bardzo ważna jest temperatura, w jakiej pozostawimy ziarna do namoczenia, gdyż w ciepłym miejscu groch skiśnie, rozpadnie się i nie będzie nadawał się do obróbki. Natomiast w chłodnym, ciemnym miejscu po prostu wchłonie wodę i napęcznieje. Nie należy dolewać wody, ale musisz pilnować, żeby ziarna nie wchłonęły całej wody. Kolejną kwestią jest pojemnik na zacier – może to być np. balon na wino, beczka albo ewentualnie duże plastikowe naczynie. Napęczniały groch ma dużą objętość, dlatego pojemnik powinien być dość spory, a jednocześnie wytrzymały. Wlewamy do niego 20 litrów zimnej wody i wsypujemy ryż. Po około 3 godzinach do naczynia dolewamy rozpuszczony w ciepłej wodzie cukier, po czym cały roztwór dopełniamy wodą. Pamiętaj jednak, żeby temperatura zacieru nie przekroczyła 40 stopni Celsjusza. Do mieszaniny wlewamy rozpuszczone drożdże i odstawiamy na 12 godzin. Kiedy ruszy fermentacja przygotowanego zaczynu, dodajemy koncentrat pomidorowy, po czym odstawiamy zacier na kolejne kilka godzin. Najlepiej jednak, by od przygotowania zacieru z groszku upłynęło co najmniej 24 godziny. Teraz odczekajmy 3-4 dni aż proces fermentacji zacieru na dobre się rozpocznie (zacier szumi i wydzielają się duże ilości gazów) i wówczas, jeszcze w czasie trwania fermentacji dodajemy kompoty, dżemy, owoce np. wiśnie, starte jabłka, a może to być nawet starta marchew. Spowoduje to wydłużenie się procesu fermentacji, a ponadto owoce dodadzą smaku i aromatu naszemu bimbrowi. Gdy fermentacja całkowicie się zakończy, trzeba odczekać około 7 dni, by zacier się wyklarował, a następnie możemy rozpocząć już proces destylacji bimbru. Zlewamy alkohol znad osadu z resztek drożdży i grochu, umieszczamy go w czystym naczyniu i gotujemy na małym ogniu. Po pierwszym gotowaniu smak destylatu wciąż będzie jeszcze gorzki, wyczuwalne będą drożdże, a bimber może zawierać nadal pewne ilości zanieczyszczeń i szkodliwych substancji. Dlatego destylację należy powtórzyć jeszcze raz lub nawet dwa razy. Za każdym razem do pojemnika z alkoholem należy dolewać odpowiednią ilość wody, regulując jednocześnie moc otrzymanego alkoholu. Potrójna destylacja da nam już czysty bimber bez żadnych drożdży i resztek groszku czy owoców. Gdy taki bimberek postoi nabierze dodatkowo naprawdę delikatnego alkoholowego aromatu.